[English below]

Liczymy tygodnie i prawie przegapilibyśmy pół roku od diagnozy. Te ostatnie pół roku naprawdę bardzo nas zmieniło. Nabraliśmy pokory do życia. Przestaliśmy myśleć, że coś nam się należy. Nigdy nie byliśmy wielkimi materialistami, ale teraz zupełnie rzeczy przestały mieć znaczenie. Jedyne co się liczy to zdrowie i emocje. Zupełnie rzeczy przestały nas definiować. Co za różnica jakie mamy mieszkanie, jakie meble, jaki samochód. Można by wszystko zostawić byle być zdrowym i szczęśliwym. Szkoda, że aż taką straszną nauczkę dał nam los. Szkoda, że to nie ja zachorowałam, tylko malutka Inga…

Przez te pół roku bardziej uwierzyliśmy w ludzi. Wiedzieliśmy, że ludzie są dobrzy z natury, ale jednak mieliśmy wątpliwości czy aby na pewno tacy są. Nigdy nie potrzebowaliśmy pomocy, więc nawet nie mogliśmy tego sprawdzić. Przekonaliśmy się jak bardzo ważni są przyjaciele, bo to oni są z nami, wspierają nas i nie zostawili nas w tych trudnych chwilach. Ciągle chyba za mało dziękujemy. Pamiętajcie proszę, że oprócz smutku jedyne uczucie jakie nas przepełnia to wielka wdzięczność. Dziękujemy wszystkim, którzy myślą o Ingusi!!!

Pół roku dla Ingi, to 1/5 jej życia. Niestety przez ten czas choroba zabrała jej umiejętności chodzenia i stania. Powinniśmy się cieszyć, że dalej raczkuje i nie ma problemów z oddychaniem. Na szczęście intelektualnie Inga rozwija się znakomicie.

Wszystkie nasze myśli z tego ostatniego półrocza można zawęzić do jednego pragnienia. Tak bardzo chcielibyśmy, żeby Inga dostała leki, tak bardzo, że aż trudno to wyrazić. Ile jeszcze tygodni będziemy musieli odliczyć zanim będzie to możliwe???

A na zdjęciach – nasza rybka lubi pływać 😉

________________________
While counting weeks we have not realized that it is already half a year since diagnosis. That half a year has changed us a lot. We got humility to life. We don’t think we deserve anything from it. We have never been materialists but nowadays many things are not important to us anymore. Only health and emotions count. We are not defined by material things anymore. What’s the difference what kind of car, house, furniture we’ve got? We could leave all this things just to be happy and healthy again. We wish it was one of us to be ill, not Inga…

Last half of year made us believe in people. We knew that almost everyone is naturally good but we wasn’t sure about that. We have never need so much help before so it was difficult to check this. But now we’ve realized how important is to have friends. They haven’t left us in these days, they support us and they are with us. We’ve still got the feeling we thank not enough. So remember – apart of sadness our hearts are filled with – we are filled with gratitude and appreciation. Thank YOU!!! Thanks to everyone who think about our beloved Inga!!!!

Half a year is 1/5 of Inga’s life. During this time because of SMA Inga lost her ability to walk and stand. We should be still happy she’s able to crawl and has no breathing problems. Inga’s intellectual growth is perfect and we are so glad that SMA hasn’t affected that part of our life.

If we’d like to express our feelings and thoughts from last six months in one word that would be: DRUG. We wish Inga got treatment as soon as it is possible. How many weeks we will need to wait more until it would be possible???

On pictures – our little fish likes to swim

rybka1

rybka2

rybka3

rybka4