Poza faktem, że Inga jest osobą chorą na SMA, jest ona przede wszystkim naszą kochaną czteroletnią dziewczynką, mającą swoje marzenia, radości, smutki i pomysły. No właśnie – pomysły… Jej pomysł z ubiegłego tygodnia był prosty: „Chcę zostać fryzjerką”. Od myśli przeszła od razu do czynów – jej piękna lokowana grzywka przeszła do historii… Cieszymy się niezmiernie, że choroba póki co pozwala jej używać nożyczek. Ale tym razem nie do końca byliśmy szczęśliwi. Inga po spojrzeniu w lustro również szczęśliwa być przestała, co uwieczniła mama na załączonej fotografii. Zgodnie stwierdziliśmy, że póki co fryzjerstwo „chowamy do szafy”.