Rodzinne wakacje. Każda rodzina marzy o takim czasie, kiedy zostawia za sobą problemy dnia codziennego i na tydzień lub dwa wyjeżdża razem, by po prostu być ze sobą. Wiemy jak ważne jest, by nie dać odczuć Indze, że zachowyjemy się troszkę inaczej przez jej niepełnosprawność. I mimo że tata Ingi wykorzystał cały swój urlop na organizowanie leczenia we Włoszech, udało się nam tydzień temu wyjechać na weekend nad morze, by choć przez chwilę dać Indze jej upragnione wakacje. Jej radości nie było końca – zabawa w piasku, walka z falami, zachód słońca, wizyta w lodziarni, zabytki, wspólny poranek i śniadanie. Tych momentów nie da się zmierzyć i opisać. To momenty, w których wierzymy, że życie Ingi i naszej rodziny może być piękne. Trochę inne niż planowaliśmy – ale PIĘKNE!

Pełni energii i nowych sił wchodzimy w nowy tydzień, w którym odwiedzamy szpital w Londynie. Inga urosła i musimy zaaplikować o nowe ortezy. Będzie to również pierwsza ocena jej sprawności ruchowej od rozpoczęcia badania klinicznego – jesteśmy bardzo ciekawi wyników badania…