Chociaż od imprezy sylwestrowej minął już ponad tydzień, my dalej rozmyślamy o roku ubiegłym. Z naszej perspektywy był to bardzo dobry rok. W styczniu 2018 byliśmy kolejny raz w Mediolanie załatwiając co tylko się da, by Inga rozpoczęła leczenie. Ten wielki dzień nadszedł 22 maja i wtedy mogliśmy zacząć liczyć tygodnie nie od diagnozy ale od rozpoczęcia leczenia – teraz to już ponad 33 tygodnie :). Kilkumiesięczna rozłąka rodziny poszła już w niepamięć i teraz cieszymy sie z faktu, że znów jesteśmy wszyscy razem, a Inga staje się jakby silniejsza. Ten pełen emocji rok zakończyliśmy świątecznym wyjazdem w góry, o którym jeszcze pewnie napiszemy, bo Indze bardzo się „chodzenie” po górach podobało. W załączeniu film z zabawy noworocznej, podczas której nie zabrakło tańców że hoho! Dziękujemy, że jesteście z nami!