Święta, Święta i po Świętach… Ostatni miesiąc dla Ingi był bardzo intensywny. Najpierw Inga odwiedziła prababcie i dziadków w Słupsku – było to dla niej wesołe przeżycie. A najlepszą nagrodą dla nas wszystkich było szczęście i wzruszenie babć 🙂 Była też wizyta nad morzem i smażona rybka w restauracji.

Potem były przygotowania do Świąt – sprzątanie, gotowanie, pieczenie, dekorowanie. Inga chciała brać udział we wszystkich zajęciach – cieszymy się, że tak potrafi przeżywać ten szczególny czas razem z nami. Były też zakupy m. in. w Ikei i wizyta w toalecie z magicznym siedzonkiem, które przez ostatnie 4 lata bardzo się skurczyło…

Wigilia to było ogromne przeżycie dla Ingi. Wspólna modlitwa, posiłek (Inga starała się nawet zjeść 12 potraw), kolędowanie i oczywiście prezenty od Mikołaja!!! Inga szczególnie ucieszyła się z lalki Barbie na wózeczku inwalidzkim. Mikołaj to jednak zna się na prezentach 😉

Po raz pierwszy udało się też pójść z Ingą do kina. I to nie na byle jaki film tylko na Krainę Lodu 2 😉 Indze bardzo sie podobało, a emocjom i śpiewom po sensie nie było końca.

Niestety okres świąteczny to również choroba… Przez 2 tygodnie Inga (i reszta rodziny) walczyła z katarem, zapaleniem gardła, kaszlem. Skończyło się to wszystko pierwszym w jej życiu antybiotykiem, który będzie brała jeszcze przez następny tydzień.

Z powodu choroby musieliśmy tez przerwać nasz świąteczny wyjazd w góry. Nici zatem z górskich wędrówek, które Inga tak kocha… Udało się zobaczyć wodospad, klify, zamek i trzeba było się pakować do domu. A zapakowanie do auta dwóch wózków inwalidzkich jest nie lada wyczynem.

A dziś Inga z mamą pakują się, bo znów lecą do Mediolanu na kolejne badania w szpitalu. Trzymajcie kciuki!

Tych, którzy chcieliby wesprzeć leczenie Ingusi w Mediolanie , zapraszamy do odwiedzin stron zrzutkowych Ingusi:
https://zrzutka.pl/9p5w48
https://www.justgiving.com/crowdfunding/milan4

DZIĘKUJEMY!