Wczoraj kolejne 18-ste urodziny obchodziła mama Ingi. Nie mogło zabraknąć tortu, który w tym roku Ingusia pomagała przystroić w urodzinowe świeczki. I to był właśnie najpiękniejszy prezent – samodzielność Ingi, która – mamy nadzieję – będzie się tylko zwiększać w miarę trwania leczenia.

W piątek Inga dzielnie zniosła kolejne badania w szpitalu. Tym razem były to badania krwi, okulistyczne oraz EKG. Ingusia przyzwyczaiła się już do tych cyklicznych wizyt. Szpital to w pewnym sensie taki drugi dom dla naszej rodziny. Trochę to smutne, choć to wlaśnie lek podawany w szpitalu daje nam nadzieję na lepsze jutro. Walczymy dalej!